ale tak na serio, Garou ma na prawdę wielu przyjaciół.
No moim zdaniem "wartałoby" zacząć od pewnej Pani,która to w ogóle Gara,jak to fanki lubią o nim pisać, na scenę wypchnęła. O kim mówię? O tej Pani

Isabelle Bolduc, była przyjaciółką Garou jeszcze za czasów grania w orkiestrze wojskowej
Nie będę wam przybliżać więcej o tej Pani JAKO TAKO,Bo za bardzo szanuję Garou i jego życie osobiste,a ona była i z całą pewnością nadal jest jego ważną częścią. Za to opowiem wam co nieco o relacjach tej dwójki. Powiem wam tylko tyle,że Isabelle,która tak swoją drogą była (chhyba) 2 lata młodsza od Garou, również była artystką i to,podobno;czego NIESTETY raczej nie jestem w stanie zweryfikować,równie dobrze się zapowiadającą co i później nasz Piotruś.
Garou do dziś wspomina o niej w co niektórych wywiadach. Nasz "uszatek" często mówi,że Isabelle jest jego Aniołem stróżem. Zapytany w jednym z wywiadów o to co by jej powiedział,gdyby mógł zamienić z nią jeszcze choć jedno zdanie,stwierdził,że byłyby to słowa "widzisz? to wszystko dzięki tobie" (oczywiście mowa tu o jego karierze,która z "przypadkowego" występu w barze zamieniła się w występy na największych scenach świata dla kilkumilionowej publiczności)
Ale "Gar" ma przyjaciół zdecydowanie więcej. Teraz może chwilowo Gara odmłodzimy,co?
Bo chciałabym omówić pewnego Pana,który to był z Garou w pierwszym zespole jeszcze w szkole i dzięki któremu (a tak przynajmniej mówi internet) Garou to Garou,że tak powiem.
Christian Ruel. Członek (i chyba nawet założyciel) zespołu Windows & Doors (czy jakoś tak),którego to nasz Piotruś był gitarzystą jak był chyba jeszcze w moim wieku.
No i podobnież to ten właśnie Pan przekręcił nazwisko naszego Piotrusia,no i wyszło "Garou" NO I PATRZCIE,ŻE TAK JUŻ ZOSTAŁO.
Dalej.
Kto teraz? Może wypadałoby po raz kolejny (i na pewno nie ostatni) wspomnieć o Tym Panu

Ale o tym panu za bardzo rozpisywać się chyba nie muszę,bo o nim już chyba co nieco wiecie.
No to kogo by teraz wziąć na tapet?

Może tą ślicznotkę,co?
No któż by Celine nie znał... "My heart will go on" jest chyba jedną z najbardziej rozpoznawalnych piosenek,które "Celinka" nasza śpiewa. Aczkolwiek naszemu Piotrusiowi też pomogła w szybkim jak strzała rozwoju kariery.

Oczywiście o kolegach i koleżankach z Musicalu notre Dame też również nie wypadałoby nie wspomnieć choć słówkiem. No chociażby Julcia podczas pierwszej trasy towarzyszyła Garou jako Support (jakby Garou takowego potrzebował...,ale oczywiście tak czy inaczej to było bardzo miłe z jej strony 😁) . Oczywiście na innych przyjaciół z Paczki Gar też może liczyć zawsze i wszędzie ;)
No i w sumie przyjaciół Garou można by wymieniać oj jeszcze bardzo długo. Ale czemu w ogóle się ich "Czepiłam",że tak powiem?
Otóż znalazłam na yt dwa nagrania (znaczy w sumie to jest jedno i to samo nagranie ale raz zatytułowane w języku angielskim a raz po Francusku)
nosi ono tytuł(y) "Tribute to Garou" lub "hommage à Garou".
Totalnie nie wiem,czyi to był pomysł,ale to było z ich strony na prawdę miłe i pomysłowe.
nie będę tłumaczyć co to znaczy "tribute", "tribute to" i "hommage (à )". to sobie łatwo w internetach wyszukacie.
Za to jedno wiem (prawie na pewno), tu jest melodia i tekst (of course sporo przerobiony) z piosenki samego Garou pt. "Je n'attendais que vous", i to jest słodkie i to jest urocze i kochane i w ogóle...
Za to jedno wiem (prawie na pewno), tu jest melodia i tekst (of course sporo przerobiony) z piosenki samego Garou pt. "Je n'attendais que vous", i to jest słodkie i to jest urocze i kochane i w ogóle...
No ale nie przedłużam. Do następnej notki. Obiecuję,że w końcu wrzucę wam te ciekawostki o Garou,które znalazłam jakiś czas temu i które już jakiś czas temu również i wam obiecałam udostępnić.
;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz