Bosman to prawdziwy koń znad Bałtyku, taki prawie morski. Choć gabarytowo bardziej okręt przypomina. Potężny, wysoki, dostojny. Kiedy kopyta stawia Bosman, ziemia trzęsie się w posadach. Ale przy tym wszystkim Bosman to anioł. Anioł dla ludzi, dla innych koni. Bosman pewnie i muchy by nie skrzywdził. To taki koń, którego najchętniej byś wziął do plecaka jak pluszowego misia, i wyciągał wieczorami do przytulania.
Ale teraz ten koń potrzebuje pomocy. Zostały 4 dni i ponad 11 tysięcy złotych do Zebrania,inaczej ten koń,jeszcze dość młody,bo dziesięcioletni, trafi na rzeź. Więc jeżeli tak jak ja jesteście wrażliwi na krzywdę zwierząt,i tak jak ja,nie chcecie pozwolić na to okrucieństwo,to proszę,w miarę możliwości wpłacajcie i udostępniajcie. Każda złotówka się liczy, dla was to tylko minuta,dla konia- całe życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz